Źródło mocy. Maszynka przewodowa czy bezprzewodowa?

Przy zakupie, czy to trymera, czy strzyżarki warto się zastanowić co tak naprawdę jest nam potrzebne? Urządzenie przewodowe, które nigdy nie zrobi nam psikusa i zawsze będzie ładowane prosto u źródła mocy, czy może takie, które może podróżować razem z nami w miejsca mniej cywilizowane i nieuzbrojone w gniazdka z prądem na każdym kroku?

 

Maszynki ładowalne

A może, choć, z założenia, maszynki będziemy używać tylko przed domowym lustrem, to i tak zależy nam na nieograniczonych ruchach podczas golenia czy strzyżenia. Te pytania warto zadać sobie przed kupnem. Jeśli trudno jest podjąć decyzję, wtedy najlepszym wyborem będzie ładowalna maszynka, która może pracować zarówno bezprzewodowo jak i wtedy, gdy jest podłączona do prądu.

Licz czas. Maszynki bezprzewodowe

Prawdopodobnie niewielu z nas goli się lub strzyże bite cztery godziny, bez przerwy. Choć, jak widać, producenci maszynek nie wykluczyli pandemii koronawirusa i nadmiaru czasu spędzanego w domu. Dlatego istnieją i takie maszynki, które po pełnym naładowaniu mogą działać około 4-5 godzin. Tutaj znów pojawia się nieśmiertelny Wahl i jego bogaty asortyment.

Funkcja ekspresowego ładowania

Niektóre maszynki mają funkcję ekspresowego ładowania. Taka funkcja to praktycznie standard w większości maszynek naszego faworyta, którym jest? Tak! Firma Wahl. Taka opcja jest idealna dla niezorganizowanych i wiecznie spóźnionych. Po 30 sekundach ładowania możesz golić się przez następne 3 minuty. Jeśli weekend był imprezowy i po sobocie nagle nastał poniedziałek, a Ty już jesteś spóźniony do pracy…Tak. To maszynka dla Ciebie.

Napięcie

Szalenie ważne jest też, by sprawdzić napięcie jakie drzemie w urządzeniu, które chcesz wybrać. Choć wiele państw na naszym Globie dąży do standaryzacji większości aspektów, które kierują naszym życiem, to jest jedno ale. Widomo, że podróżowanie nie byłoby takie barwne gdyby nie przygody, szczególnie te z gniazdkami hotelowymi i niepasującymi do nich wtyczkami. To jest akurat mały problem, bo od czego są adaptery podróżne, które nota bene wytrzymują obciążenie do 320V. Jednak zmiana  kształtu wtyczki to nie wszystko. W Stanach Zjednoczonych, Japonii i wielu Krajach Ameryki Łacińskiej standardem napięcia elektrycznego w gniazdku  jest 110 V. Co oznacza, że oprócz adaptera należy mieć ze sobą jeszcze transformator napięcia, zwany potocznie przejściówką.

My jednak zachęcamy do zmniejszania ilości bagażu i problemów. Najlepszym wyjściem jest wybór  maszynki, z uniwersalnym napięciem 100 – 240 V, 50/60Hz, która i na Barbados (115 V) i w Omanie (240 V) będzie cięła jak się patrzy!